Oferta kulinarna.

Ponieważ jest to etykieta traktująca o sztuce przyrządzania smacznych potraw, chcemy
zaproponować coś z dziedziny sztuki kulinarnej. Poszliśmy śladem artystów, którzy obok swojej głównej artystycznej profesji stają się artystami w gotowaniu. Tak jak w każdej dziedzinie sztuki, można być rzemieślnikiem albo artystą. Nie twierdzę że jesteśmy artystami w sztuce kulinarnej ale Monika jest na dobrej drodze do mistrzostwa. Dlatego od roku mamy firmę, która się zajmuje produkcją pierogów domowych. Nazwaliśmy je domowymi bo są i będą robione wyłącznie ręcznie. W niedalekiej przyszłości chcemy uruchomić pierożkarnię, z oprawą muzyczną i dobrym winem.
Wszak sam mistrz Paco de Lucia powiedział, że aby grać dobrze flamenco trzeba wypić tysiąc win w ciągu tysiąca nocy w Hiszpanii.
Lato mamy krótsze niż Hiszpanie, piłkę nożną nieco gorszą (wyobraziłem sobie teraz mecz mistrza Polski, Śląska Wrocław z Realem....),
ale trening flamenco spróbujemy przenieść na grunt ojczysty, serwując pierogi do muzyki i wina.

Może być również śpiew, jako że mamy w repertuarze pieśni hiszpańskie na wokal i gitarę (wykonywane kiedyś podczas nocy kulturalnej w Częstochowie - był to koncert balkonowy).
Oczywiście pierogi domowe są naszą specjalnością, ale oferta jest znacznie szersza.
Najpierw jednak zaproponuję coś w rodzaju "zrób to sam", czyli przepis na obiecany cuscus (cus cus , cous cous, czy kuskus jak kto woli).
Tym przepisem postaramy się was przekonać do naszych firmowych, pysznych pierogów.
Zbliża się sezon na grzyby i wiem że grzyby leśne są niezłym składnikiem pierogowego farszu, (tak samo owoce).
Cała zabawa z cuscus polega na tym, że przede wszystkim musimy mieć dużo czasu.
Nie wolno się spieszyć.
Może to być danie rodzinne i świetny sposób na spędzenie czasu razem (przypominam że robi się 4 godziny, a potem jeszcze drugie tyle się je).
Kuskus to akurat moja specjalność, i jak mawiają znajomi, umiem świetnie grać, gotować wodę i cuscus. Ja wtedy dodaję że umiem jeszcze kłaść tapety na ściany ale tylko w spółce i podział pracy jest taki że wspólnik kładzie, klej, a ja patrzę czy równo.
Do kuskus
(jakby nie napisać to i tak zawsze będzie dobrze, albo zawsze źle, a w oryginale i tak po arabsku, więc odwrotnie-od prawej, do lewej, a tłumaczenie dosłowne sensu nie ma),
jest potrzebna tajemnicza przyprawa  harissa, którą najlepiej zrobić własnoręcznie (podobnie jak domowe pierogi).

Zapraszam zatem do następnej części z konkretami, czyli dokładnym opisem jak się robi kuskus algierski.

E-Mail:  ceedart@gmail.com
Tel. +48 513434247


 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

O mnie cz. I

Przepis na kuskus.

Mniemanologia stosowana bez cenzury !!! ( kwiecień 2013).